Translate

czwartek, 30 października 2014

Nigdy nie mów nigdy;)

Witajcie Promyczki!!!

Pewnie się ciężko zastanawiacie ha ha ha:) , o co chodzi z tym tytulikiem. Zaraz się wszystko wyjaśni;) Otóż wiele razy jak podziwiam Wasze prace wykonane inną techniką niż moja, piszę -  to nie dla mnie, tego nie zrobiłabym itp....   Faktycznie nie nadaję się do pewnych technik. Poniżej kilka przykładów hi hi hi:) Teraz to się dowiecie prawdy co tam kiedyś spróbowałam wziąźć w swoje łapki;)  

Origami modułowe - próbowałam i jakoś mnie do tego nie ciągnie , choć uwielbiam oglądać i podziwiać co z tych karteczek można wyczarować:) Jak pomyślę ile tych kolorowych karteczek potrzeba, ile trzeba ich precyzyjnie poskładać, potem dobrze je złożyć w jedną całość  to już mi się nie chce;) Może dlatego, że ja taka trochę niecierpliwa jestem hi hi hi:) Bo jak coś tworzę to muszę widzieć postępy krok po kroczku.  
Natomiast kula kusudama nie jest mi obca;) kilka kul udało mi się stworzyć w różnych wersjach.    

Papierowa wiklina - też spróbowałam;)  Osłonkę wyplotłam -  koszyków za to nie wyplotę:( choćbym nie wiem co! Ale serduszka i wianuszki owszem - lubię je robić:))) Ostatnio zrobiłam choineczki - w końcu się zdecydowałam hi hi hi:) Kilka zrobiłam czekają cierpliwie na wykończenie a Wy moje Kochane też musicie troszkę poczekać zanim Wam je pokażę;)  
Nie to, że ukrywam ha ha ha:)   
Ale chciałybyście zobaczyć łysą choinkę? hi hi hi:)))
Sądzę, że nie:))) 
Podziwiam Wasze wiklinowe prace , perfekcyjnie wykonane-takie równiutkie, superowe  wykończenia, różnorodne sploty . A ja piszę same ochy i achy:))) I będę sobie dalej ochować i achować hi hi hi;)
 
Hmm... co tu jeszcze wpadło w moje łapki?  
Daaaaawno temu robiłam na drutach (np. opaski, szaliki, i kamizelkę... )- lubiłam to robić i sama nie wiem czemu przestałam.   Ciut coś tam próbowałam szydełkować, haftować
ale kiedy to było... 
O krepince chyba nic nie muszę pisać  hi hi hi:))) To jest sprawa oczywista;)  
Bawiłam się cekinkami  i wstążeczkami do zrobienia bombeczek, zrobiłam kilka karteczek, powstały księgi okolicznościowe, świecznik, no i wiele prac  z "niczego";)

Teraz przyszła kolej na coś nowego - przynajmniej u mnie hi hi hi:) 

Są wśród Was Promyczki, dla których quilling nie jest obcy i potrafią wyczarować cuda i cudeńka:))) Do tej pory wzdychałam i podziwiałam różnorodne prace wykonane tą techniką :) Wiele razy zastanawiałam się czy nie spróbować... No ale z zastanawiania się i gdybania nie ma nic hi hi  hi:) I tak pierwszą próbą podejścia do tematu był padający śnieg;)   Spodobało mi się , zaciekawiło mnie wymyślanie wzorków i postanowiłam pójść w tą stronę;) 

Chciałabym podziękować Ilonce za okazane serduszko, wsparcie, cenne rady i wskazówki:)
Również chciałabym podziękować Natalii, która  udzieliła mi kilka cennych wskazówek:)
Dziękuję Wam:))))))))))))))))))))))))))))))



Wiem, że przede mną dłuuuuuga droga, ale jaka przyjemna:))) Wiele rzeczy muszę się nauczyć, poznać i popróbować. Mam nadzieję, że dziewczyny wybaczą mi jak ich będę męczyć pytaniami;)

O rany ale się rozpisałam!!!! Wybaczcie;) to pisanie tasiemców zaczyna się robić zaraźliwe hi hi hi:)))
A teraz do konkretów:) Przedstawiam Wam moje pierwsze quillingowe " cośki" hi hi hi:)  Od czegoś trzeba zacząć:) 
Kwiatuszek;)
Wybaczcie fotkę, ale zdjęcie machnęłam na deseczce na której cięłam paski - pomysł z deseczką podkradłam od  Ilonki:)

Poniżej dwie śnieżynki:) na roboczym tle  - ale myślę ,że je dobrze widać. Następne  będą w lepszej oprawie graficznej  i jakości;)


 Powiem Wam szczerze, że mnie wciągnęło:))) 
 Tu wymyślanie jest jak najbardziej wskazane;) 
A i przyznam szczerze , że matematyka przydała się jak znalazł:) Otóż do wykonania prac quillingowych w zestawach są wzorniki geometryczne. No ale po co kupować jak sama sobie  taki mogłam zrobić:)  a jak mi się "wyrobi" , to kolejny powstanie:)
Do wykonanych "cośków" nie miałam igły:( No ale przecież trzeba było sobie jakoś dać radę . Tak więc moją deską ratunkową okazał się ....patyczek do szaszłyków ha ha ha:) Poza kuchnią też ma inne zastosowania hi hi hi:) Poszczególne elementy robiłam na oko;) 
No nic do quillingu nie miałam, ale spróbowałam. 
Przyznam,że cięcie paseczków dało mi troszkę popalić  hi hi hi ;)  nie są takie równe a potem jest problem przy tworzeniu. Więc zdecydowałam się zaopatrzyć w gotowe. To nie to, że jestem wygodnicka ha ha ha:) ,ale uwierzcie mi nie mam zbytnio czasu na to, żeby teraz je ciąć, a potrzebuję wykonać śnieżynki  oraz ptaszki dla wspaniałej dziewczynki:))) 

 Dzisiaj doszły do mnie "zabaweczki":)))) , 
które ułatwią mi tworzenie.
.


Dziękuję Wam za przemiłe komentarze, za to, że odwiedzacie mnie:))) Dzięki Wam tu jestem.
Serce od serca 
dla Was -ode mnie:)))



Zaglądam do Was i postaram się w najbliższym czasie nadrobić zaległości u Was w postaci komentarzyków:) Tyle tworzycie, że nie nadążam... Pozdrawiam Was cieplutko:) 
Kasia    
  

czwartek, 23 października 2014

DO DZIEŁA:)

Witajcie moje kochane Promyczki!!!

W ostatnim pościku napisałam, że coś sobie wymodziłam;)  
Fakt faktem bomba to to nie jest;) ale co przy tworzeniu tego mi wpadło do głowy nie przewidziałam!!! 
Otóż "machnęłam" wierszyk ha ha ha:) Wahałam się czy go opublikować... Ale  biorąc pod uwagę Wasze fantastyczne poczucie humoru:)))  dziś go Wam "dam":)))

No ale zanim to zrobię  - przecież to mój debiut literacki  i mam cykora hi hi hi;) - wspomnę to i owo o tym co powstało:)

Jak wiecie w tym miesiącu u Danusi za sprawą Martusi króluje
 brąz z beżem:))) Łatwe to zadanie nie jest , ale patrząc na Wasze piękne i niepowtarzalne prace można zachwycać się tymi kolorkami:))) Tak mi żal było patrzeć, że zabawa trwa a ja się tak szybko poddałam:( Na początku podjęłam decyzję , że nie dam rady ale będę z Wami - zaglądając do Was :))) No i z tego zaglądania , podziwiania, czytania, komentowania u Was zapaliła się mi "żaróweczka":))) - chyba lepiej późno niż wcale hi hi hi:)))
Od chwili "oświecenia" ha ha ha:) nastąpiło : kopanie, szukanie, przewracanie chałupki do góry nogami , aż znalazłam to czego szukałam - tak to jest jak się nie pamięta, gdzie się schowało ha ha ha :))) Wniosek jeden - bardzo dobrze schowałam;)Potem obmyślanie co i jak ma być i do dzieła:)  Tak w jednym dniu powstało takie oto proste serduszko z darami natury

fotka w dniu "narodzin";)


i dzisiejsza


  
 Uśmiałam się sama z siebie;) Mam dowód na to, że 

"Najciemniej jest zawsze pod latarnią" -  tak do końca na widoku  wszystkiego nie miałam,ale szyszki tak:), pomysł był od dawna  itd...

Chomikowanie ma duuuży plus:))) - w pudełeczku leżały schowane zeszłoroczne zbiory i jakoś skleroza mnie dopadła hi hi hi:) i nie pamiętałam, że takie różności mam!!!

  Czasami za dużo się kombinuje,aby coś stworzyć  - tutaj minimalizm, prostota i dary natury wystarczą - nie potrzeba żadnych "wydziwianych" materiałów, żeby coś stworzyć.

Natura daje nam tak wiele!!! 
  Uczmy się dostrzegać i doceniać ją na każdym kroku.

Myślę, że mogę zgłosić swoją pracę do zabawy u Danusi na październikowy kolorek:) 



 Jak żabce nie będzie  smakowało ha ha ha:) to  mnie wypluje;)
Ale i tak powiem, że brąz uwielbiam 
w postaci kawusi i czekoladki:)
Brązów obecnie nie noszę- ale w szafie coś tam zerka w tym kolorku;) Czasem pojawi się na moich oczkach;) - bo nie lubię ostrego makijażu.Natomiast w  domku brąz się przewija tu i tam (podłogi ,meble , schodki, ścianki) w różnych odcieniach- od ciepłych brązów po jasne odcienie i beż.
 To tyle o moim "stosunku" do brązu:) Czas na wierszyk:)
Tylko czy mi nie uciekniecie po publikacji
Czy przypadkiem mi się od Danusi nie oberwie? -  ja tam chcę mieć dobre układy hi hi hi:) Danusiu prooooooszę nie krzycz , nie bij - bo będzie bolało:( A w dodatku będę pierwsza  przed Małgosią - Rzecznikiem Prasowym;) i może też mi się dostać ha ha ha:)
 Nie marudzę i pokazuję z cenzurką;)

Danusia z...ą zabawę wymyśliła
do której Artystki Kolorystki zaprosiła.
Jest niebieska żabka mała
co u niej się schowała.
Ona kolorki od lipca połyka
i  czeka na naszego smakołyka. 


Tym akcentem kończę dzisiejszy pościk i aż się boję co to będzie?;) 
Pozdrawiam Was gorąco:) Kasia

P.S Uciekam w świąteczne wymyślanie i robótkowanie, bo inaczej zrobię coś ale na przyszły rok;)